Jak minął Ci dzisiaj dzień?
Szybko, nie?
Zadanie za zadaniem.
Najpierw w pracy, którą zaczęłaś przed 8, żeby zrobić w końcu ten raport. Ale w ciągu dnia odpowiedziałaś na 30 nie tak pilnych maili, odebrałaś 7 telefonów, a 42 razy ze skupienia wyrwało cię jakieś powiadomienie. W efekcie zamykasz laptopa po 19, a raport skończysz jutro.
Wstawiasz pranie, usypiasz dziecko i jak zombie idziesz do lodówki po coś szybkiego na kolację. Przywykłaś już do tego tępego bólu głowy i zmiennych nastrojów. Ale dziś czujesz, że chyba serio znowu bierze Cię jakaś infekcja.
Wzięłabyś i poszła do lasu, tylko nie masz kiedy.
Kładziesz się i zamykasz prześwietlone oczy, żeby znów się nie wyspać…